Szwedzkie klopsiki + puree ziemniaczane + konfitura z borówki
* można zastąpić zwykłą mąką
**w przepisie przez „łyżeczkę” rozumiem płaską łyżeczkę
Szwedzkie klopsiki + puree ziemniaczane + konfitura z borówki
Czas pędzi do przodu, już odliczam dni, kiedy do domu przyprowadzę małego, nieznanego mi jeszcze do końca szkraba, który zostanie z nami na całe życie. Z jednej strony ta myśl mnie paraliżuje, a z drugiej ekscytuje, co skutkuje tym, że właściwie nie czuję nic. Aktualnie jestem na typowym standby’u. Najchętniej siedziałabym na sofie i patrzyła się w próżnię.
Niestety jedynym, który protestuje w tej sytuacji zdaje się być mój żołądek. Bo coś jednak jeść muszę. Zaplanowałam, więc dzisiaj, że w ramach wypełniania wolnego czasu postawię na absolutną klasykę- szwedzkie klopsiki, niektórym znane jako „klopsiki z Ikei”.
Mam to szczęście, że zdarzyło mi się bywać w Szwecji kilka razy, podglądając przy okazji prawdziwego Szweda przygotowującego ten rarytas. Nauczył mnie, że przygotowując klopsiki najlepiej dodać do nich wymoczony w mleku chleb (ja stawiam na słodką chałkę, dzięki temu klopsiki są jeszcze lepsze), a do sosu wykorzystać całe dobro, które zostało po smażeniu mięsa.
I od lat nie wiem, co te klopsiki mają w sobie takiego, że dosłownie cieknie mi ślinka na myśl o nich, a w oczach zapala się dziwne światełko. Chyba po prostu piękno tkwi w prostocie.
Przygotowywanie obiadu proponuję zacząć od puree, które można podgrzać bezpośrednio przed podaniem klopsików.
Szwedzkie klopsiki:
– 300 g mielonego mięsa wieprzowego
– 50 g chałki
– 100 ml mleka
– pół cebuli
– 1 jajko
– 2 łyżki mąki pełnoziarnistej*
– 25 g startego parmezanu
– 2 ząbki czosnku
– 1 łyżeczka** cynamonu
– 1 łyżeczka kurkumy
– 1 łyżeczka pieprzu cayenne
– 1 łyżeczka suszonego oregano
– 1 łyżeczka mielonej gałki muszkatołowej
– 1 łyżeczka mielonego imbiru
– sól
– pieprz
– 2 łyżki masła klarowanego
- Rozgrzej piekarnik do 200 stopni.
- Poszatkuj chałkę, przełóż do miseczki i zalej mlekiem. Dobrze wymieszaj i zostaw na kilka minut, aby chałka wchłonęła mleko.
- Mięso przełóż do dużej miski, dodaj do niego mieszankę chałki i mleka. Poszatkuj cebulę i również dodaj do miski. Przeciśnij czosnek przez praskę i również go dodaj.
- Do tej samej miski wrzuć całą resztę składników. Wszystko dobrze wymieszaj. Powinno mieć konsystencję, która umożliwia formowanie klopsików w rękach. Jeśli jest zbyt rzadkie, możesz dodać jeszcze trochę mąki.
- Rozgrzej łyżkę masła klarowanego na patelni. Zrób małego, próbnego klopsika, smażąc go z każdej strony. Dzięki temu sprawdzisz czy mięso jest odpowiednio słone. Jeśli jest, uformuj z mięsa małe klopsiki jednolitej wielkości i ułóż na talerzu.
- Usmaż pierwszą turę klopsików, tak aby zbrązowiały z dwóch stron, przełóż je do piekarnika na wyłożoną papierem do pieczenia blachę, a następnie dołóż kolejną łyżkę masła klarowanego i usmaż drugą turę. Również przełóż do piekarnia, starając się zostawić na patelni jak najwięcej masła.
- Nie wylewaj masła z patelni i przejdź do przygotowania sosu.
Sos do klopsików:
-200 ml śmietanki kremówki 36%
– 3 łyżki sosu sojowego
– pieprz
- Na wystudzone masło klarowane, które pozostało po smażeniu klopsików wylej kremówkę i podgrzej mieszając całość trzepaczką.
- Dodaj sos sojowy i pieprz.
- Gdy sos zacznie bulgotać, zdejmij go z ognia.
- Wyjmij klopsiki z piekarnika i przełóż z powrotem na patelnię, żeby wymieszać je w sosie.
Puree ziemniaczane:
– 500 g ziemniaków
– 2 łyżki masła
– 1 łyżka philadelphi
– 1 łyżeczka mielonej gałki muszkatołowej
– pieprz
– ewentualnie sól
– 1 łyżka soli (do gotowania)
- Ziemniaki obierz i pokrój na małe kawałki. Wrzuć je do garnka, zalej wodą do ich wysokości i dodaj łyżkę soli.
- Gotuj ok. 20 minut aż zmiękną (sprawdź stan widelcem).
- Odcedź.
- Dodaj masło, philadelphię, pieprz i gałkę i rozgnieć na puree.
- Jeśli ziemniaki były porządnie posolone do gotowania, nie będzie potrzeby dodawania soli.
Dodatek: konfitura z borówki/żurawiny:
Na talerzu ułóż puree i porcję konfitury. Na puree ułóż wymoczone wcześniej w sosie klopsiki.
Śliwka