0

Polędwiczki z kurczaka w parmezanie na kremowej polencie

ObiadPomidoryKuchnia włoskaSezon na
Wskazówki

*Bazowałam na podstawowym przepisie na polentę z książki Jamie Oliver „Włoska wyprawa Jamiego”. 

Polędwiczki z kurczaka w parmezanie na kremowej polencie

   Są pewne smaki, które trudno jest odtworzyć w warunkach domowych. Nie dlatego, że są kłopotliwe w wykonaniu. Po prostu niektóre dania smakują najlepiej w miejscu, w którym powstały. I nieważne jak będziemy się starali, nie da się tego zmienić. Myślę, że tak właśnie jest z kuchnią włoską.
   Własnoręcznie przygotowana polenta cieszyła moje podniebienie i jednocześnie rozgrzewała , gdy obserwowałam dziś przez okno tańczące na niebie śnieżne płatki. Chociaż nie zmieniłabym już nic w jej smaku, jestem pewna, że polenta przygotowana przez starszą kobietę, gdzieś w Puglii we Włoszech, powaliłaby mnie jeszcze bardziej na kolana. I właśnie tak odczuwam kuchnię włoską, że jest pełna magii, przyjazna w przygotowaniu, ale przy tym wymagająca.
   Kiedy studiowałam socjologię, miałam okazję brać udział w badaniu preferencji smakowych studentów oraz młodych par. To było dwa lata temu, ale zapamiętałam, że w odpowiedziach na pytanie dotyczące ulubionej kuchni, respondenci najczęściej wskazywali kuchnię włoską.
Nie jest to zaskakujący wynik, w końcu wiele dań tej kuchni jest na tyle charakterystyczna, że kojarzona jest nawet przez ignorantów kulinarnych. Każdy przecież jadł kiedyś pizzę, czy szybką pastę w postaci penne lub spaghetti (proszę nie mylić tutaj z rozgotowanym makaronem).
Kuchnia ta ma jednak o wiele więcej do zaoferowania. Jest niezwykle aromatyczna, pełna zachęcających kolorów, bogata w warzywa, owoce i zioła. Przy tym jest pełna kontrastów, od wyrafinowanej kuchni po zupełnie prostą. Włoskie dania mogą być niezwykle szybkie w przygotowaniu, a przy tym pełne pasji.
Dla mnie do szczęścia wystarczy talerz cudownie skomponowanych przekąsek antipasti z wysokiej jakości składników, by poczuć się jak w słonecznej Italii (której jeszcze nigdy nie byłam 🙂 Nie przeszkadza mi to jednak w rozumieniu filozofii kuchni włoskiej i próbach odtwarzania jej w domu. A jestem pewna, że będzie to jeszcze przyjemniejsze, gdy w końcu uda mi się wybrać w tym roku w podróż po tej malowniczej krainie.
   Wracając do dzisiejszego dania. Polenta to rodzaj włoskiej „mamałygi” przygotowywanej z mąki lub kaszy kukurydzianej. Można ją podać z parmezanem i ziołami jako kremowy dodatek do dania obiadowego. Lub przełożyć do formy, a gdy ostygnie pokroić na kawałki i usmażyć/zgrillować. Wersja smażona podobno przypomina trochę frytki, o czym mam zamiar przekonać się jutro. Dziś jednak postawiłam na kremową polentę i podałam ją z polędwiczkami z kurczaka w chrupiącej panierce ze świeżo startego parmezanu. Do tego zrobiłam szybką sałatkę z lekkim dressingiem na bazie soku z czerwonej pomarańczy, soku z cytryny i oliwy. Tak naprawdę dzisiejsze przepisy można podzielić na 3 różne dania, ja jednak podałam je razem jako pyszny włoski obiad 🙂
   A już jutro kolejny włoski przepis w zupełnie innym stylu!

Polędwiczki z kurczaka w parmezanie:

  • 2-4 polędwiczki kurczaka
  • liść laurowy
  • 2 łyżki oliwy
  • łyżeczka soku z cytryny
  • łyżka masła
  • jajko
  • bułka tarta
  • mąka
  • świeżo tarty parmezan
  • sól
  • pieprz
  1. Polędwiczki umyć, osuszyć, usunąć błonki. Przyprawić solą, pieprzem i pokruszonym liściem laurowym z dwóch stron. Wrzucić do foliowej torebki, zalać łyżką oliwy, sokiem z cytryny i zostawić na minimum pół godziny w lodówce.
  2. Przygotować 3 głębokie talerze. Do jednego wbić jajko, na drugi wysypać mąkę, a na trzecim bułkę tartą. Do bułki tartej dodać kilka łyżek świeżo tartego parmezanu.
  3. Mięso obtaczać w mące, następnie w rozbełtanym jajku, a na końcu w bułce tartej z parmezanem.
  4. Polędwiczki smażymy na rozgrzanej patelni z oliwą. Po kilka minut na jedną stronę. Pod koniec smażenia posypujemy wierzch polędwiczek tartym parmezanem.
  5. Gotowe polędwiczki w parmezanie odsączamy z tłuszczu za pomocą ręczników papierowych.
  6. Podajemy z kremową polentą.

Kremowa polenta z parmezanem i bazylią*:

  • 250 g kaszy kukurydzianej
  • 1,3 – 1,4 litra wody
  • półtorej łyżeczki soli
  • liść laurowy
  • 60 g masła
  • 80 g parmezanu
  • liście świeżej bazylii
  1. W garnku podgrzewamy osoloną wodę z liściem laurowym. Gdy zacznie się gotować, mieszamy wodę i w tworzący się wir, wsypujemy powoli kaszę. Intensywnie mieszamy i zmniejszamy ogień.
  2. Garnek przykrywamy pokrywką i lekko ją uchylamy. Gotującą się kaszę należy mieszać starannie co kilka minut, aby uniknąć grudek. Całość gotujemy ok. 30-35 minut. W między czasie dolewając trochę wody.
  3. Gdy polenta będzie gęsta, zdejmujemy ją z ognia. Przyprawiamy solą i pieprzem do smaku. Dodajemy masło i świeżo starty parmezan. Liście bazylii tniemy nożyczkami nad garnkiem, wszystkie składniki dokładnie mieszamy.
  4. Tak przygotowana polenta jest gotowa do podania na ciepło. Można ją także przełożyć do naoliwionego naczynia i zostawić, by ostygła. Następnie pokroić na kwadraty i usmażyć/grillować.

Insalata mista:

  • mieszanka ulubionych sałat np. roszponka, rukola, radicchio, cykoria
  • kilka suszonych pomidorów
  • pomidorki kotajlowe
  • kilka kaparów
  • 1/2 marchewki
  • kawałek parmezanu
  • Dressing:
  • łyżka soku ze świeżo wyciśniętej pomarańczy
  • łyżeczka soku z cytryny
  • łyżeczka octu winnego sherry
  • łyżka oliwy z zalewy z suszonych pomidorów
  • 2 łyżki oliwy extra vergine
  • sól, pieprz
  1. Garść ulubionych sałat rwiemy na mniejsze listki i wrzucamy do miski. Dodajemy pokrojone drobno suszone pomidory, pomidorki koktajlowe oraz kapary. Na tarce o małych oczkach ścieramy marchewkę.
  2. W miseczce łączymy sok z cytryny z sokiem z pomarańczy. Dodajemy soli i intensywnie mieszamy. Następnie wlewamy ocet winny, olej z zalewy z suszonych pomidorów oraz oliwę. Dressing przyprawiamy pieprzem do smaku i mieszamy z pozostałymi składnikami sałatki.
  3. Sałatkę posypujemy świeżo startym parmezanem.

Tosia