Jesienne ptysie śniadaniowe
*Dynię kroimy w duże plastry, układamy na blasze, skrapiamy olejem lub oliwą i wkładamy do rozgrzanego piekarnika. Pieczemy przez 30 minut w 200 stopniach, następnie studzimy. Ostudzone kawałki dyni miksujemy na gładkie puree, w razie potrzeby można dodać trochę oleju lub wody, aby masa była bardziej wilgotna. Puree dodatkowo warto doprawić solą i pieprzem do smaku.
** Fasolę zalewamy taką ilością wody, aby ją dwukrotnie zakryła i zostawiamy na noc. Następnego dnia odsączamy na sicie, przekładamy do garnka, dodajemy 2 liście laurowe, ½ łyżeczki soli i zalewamy taką ilością wody, aby ją pokryła. Gotujemy na średnim ogniu, aż będzie miękka.
Jesienne ptysie śniadaniowe
Jakiś czas temu ujawniłam na Facebooku, że zgłosiłam się do konkursu organizowanego przez EXPO Milano oraz Magazyn Usta. Trafiłam do wybranej 10 blogerów, którzy dołączyli do akcji„Zostań ambasadorem nowoczesnej kuchni polskiej!”, otrzymałam wielką paczkę z 20 cudownymi polskimi produktami, z których w kilku zadaniach konkursowych będę miała przygotować dania.
Pierwszym tematem było śniadanie. Bardzo lubię wymyślać dania od strony koncepcyjnej, ale pomysłów w głowie pojawiło się zbyt dużo. Dlatego w pewnym momencie przedstawiłam Śliwce listę 7 dań, aby pomogła mi odrzucić chociaż kilka. Ostatecznie zdecydowałam, że oprócz przesłanych produktów, wykorzystam przede wszystkim te sezonowe. Wybór padł na dyniowe ptysie śniadaniowe.
Ciasto parzone przygotowałam w podobny sposób jak przy ptysiach serowych, które piekłam już kilka razy. Jednak zamiast francuskiego sera gruyere, wykorzystałam do masy świeżo starty oscypek. Zmniejszyłam ilość masła i dodałam też puree z pieczonej dyni, przez co ptysie nabrały pięknego koloru, ale także ciekawego smaku.
Upieczone ptysie przełożyłam polskim hummusem, który powstał na bazie fasoli wrzawskiej i pasty tahini. Wierzch ozdobiłam karmelizowanymi kurkami z jabłkiem w cydrze i miodzie spadziowym. Wisienką na torcie dania jest smażony listek szałwii, który dodaje ptysiom chrupkości i jesiennego smaku.
Mam to szczęście, że komisja w postaci Magazynu Usta wyróżniła mój przepis jako najciekawszy, ale teraz wiele zależy od waszych głosów, dlatego liczę na Was i mam nadzieję, że i Wam dyniowe ptysie przypadną do gustu 🙂
Głosowanie trwa do końca piątku tutaj: http://www.expo.gov.pl/ksiazka_kucharska/146_jesienne-ptysie-sniadaniowe.html Codziennie z każdego IP można oddać 1 głos.
Ps. Nie myślcie, że to szantaż, ale w ramach podziękowania za głosy na pewno na blogu pojawi się konkurs, w którym będę miała do rozdania kilka książek „Apetyt na Polskę” 🙂
Jesienne ptysie śniadaniowe:
(dyniowe ptysie z oscypkiem, hummusem z fasoli wrzawskiej, karmelizowanymi kurkami z jabłkiem w cydrze i miodzie spadziowym oraz smażoną szałwią)
Ciasto ptysiowe:
- 100 ml wody
- 100 ml mleka
- 150 g puree z pieczonej dyni *
- 80 g masła
- 250 g mąki pszennej
- 4 jajka
- 50 g oscypka
- Szczypta gałki muszkatołowej
- Łyżeczka soli
Hummus z fasoli wrzawskiej:
- 300 g ugotowanej fasoli wrzawskiej **
- 60 g pasty sezamowej tahini
- Sok z ½ cytryny
- 2 ząbki czosnku
- 100 ml zimnej wody
- Łyżeczka podkarpackiego miodu spadziowego
- Sól, świeżo mielony różowy pieprz
- 3 łyżki tartego oscypka
Karmelizowane kurki z jabłkiem w cydrze i miodzie spadziowym:
- 100 g kurek
- ½ jabłka
- 2-3 łyżki ziaren słonecznika
- Łyżeczka osku z cytryny
- Łyżka podkarpackiego miodu spadziowego
- 3-4 łyżki Cydru Chyliczki
- Łyżeczka masła
- Łyżeczka oleju rzepakowego
- Sól, świeżo mielony pieprz
Smażona szałwia:
- 2 łyżki oleju rzepakowego
- Łyżka masła
- Kilka listków świeżej szałwii
Ptysie:
- Do rondla wlewamy mleko i wodę, dodajemy puree dyniowe oraz masło. Podgrzewamy na średnim ogniu do roztopienia masła.
- Do gotującego się płynu wsypujemy stopniowo mąkę i energicznie mieszamy trzepaczką, aby masa się nie przypaliła. Podgrzewamy ok. minutę. Gotowe ciasto powinno być lśniące i odchodzić od ścianek rondla. Studzimy przez kilka minut.
- Następnie ciasto przekładamy do dużej misy, dodajemy po kolei jajka i ubijamy ciasto mikserem lub ręcznie wyrabiamy drewnianą łyżką.
- Do gładkiego ciasta dodajemy starty na drobnych oczkach oscypek i świeżo tartą gałkę muszkatołową.
- Ciasto przekładamy do szprycy i wyciskamy na blachę wyłożoną pergaminem przyszłe ptysie. Pozostawiamy je w sporych odstępach.
- Ptysie pieczemy przez 15 minut w 200 stopniach, następnie studzimy i przekrawamy wzdłuż.
Hummus:
- Ugotowaną i ostudzoną fasolę przekładamy do naczynia blendera. Dodajemy pastę tahini, sok z cytryny, posiekane drobno ząbki czosnku, miód, sól i pieprz. Krótko rozdrabniamy blenderem.
- Wlewamy stopniowo zimną wodę i dalej miksujemy składniki przez ok. 3-4 minut, aż otrzymamy gładką i jasną pastę.
- Na koniec hummus próbujemy i w razie potrzeby doprawiamy jeszcze solą, pieprzem lub sokiem z cytryny do smaku.
Karmelizowane kurki z jabłkiem:
- Umyte i osuszone kurki drobno kroimy (mniejsze zostawiamy w całości)
- Na patelni rozgrzewamy olej z masłem. Wrzucamy umyte kurki, zwiększamy ogień i podsmażamy 5 minut.
- W tym czasie jabłko kroimy na drobne plasterki lub w kostkę i skrapiamy sokiem z cytryny. Dodajemy na patelnię razem ze słonecznikiem. Smażymy 3 minuty.
- Dodajemy miód oraz cydr, przyprawiamy solą i pieprzem, zmniejszamy ogień i karmelizujemy kurki przez ok. 2-3 minuty.
Smażona szałwia:
- Na małej patelni rozgrzewamy olej z masłem. Wrzucamy listki szałwii i smażymy przez ok. 3 minuty, aż staną się chrupkie.
- Odsączamy je z tłuszczu przy pomocy ręcznika papierowego.
Sposób podania:
- Ptysie przekrawamy wzdłuż na pół, smarujemy hummusem z fasoli, posypujemy tartym oscypkiem, dekorujemy karmelizowanymi krukami z jabłkiem i liskami szałwii, przykrywamy ptysiową „czapeczką”.
Tosia