Poznajcie kalafiorusa, pastę z pieczonego kalafiora. Przepis ten pojawił się w naszej śniadaniowej książce kilka lat temu, a teraz powraca odnowiony w orzechowej wersji. 

Dodatki możecie dobierać sami jak kompozytor naleśników w Manekinie, u mnie pojawiło się halloumi, jajko na półtwardo, różyczki pieczonego kalafiora, orzeszki ziemne, marynowany imbir i ogórek. Całość posypana zaatarem i nieaktywnymi płatkami drożdżowymi. 

Kalafiorus – kalafiorowy bowl

Pasta:

• 350 g kalafiora
• 5 łyżek oleju rzepakowego
• 2 łyżeczki ulubionych przypraw (u mnie: zaatar, pikatna papryka gochugaru, kurkuma, wędzona papryka)
• łyżeczka soli himalajskiej i świeżo mielonego pieprzu
• ząbek czosnku
• łyżka masła orzechowego
• łyżeczka miodu
• sok z 1/2 cytryny

Dodatki:

• podsmażone plastry halloumi
• jajko ugotowane na półtwardo
• ogórek
• marynowany imbir
• orzeszki ziemne
• koperek

1. Kalafiora dzielimy na różyczki i wrzucamy do misy. Dodajemy przyprawy i 2 łyżki oleju, całość mieszamy. Różyczki przekładamy na blachę wyłożoną pergaminem.
2. Wstawiamy do piekarnika, pieczemy góra-dół przez 15 minut w 200 stopniach.
3. Następnie dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek z łyżką oleju i mieszamy różyczki przewracając je na drugą stronę, pieczemy przez kolejnych 15 minut.
4. W tym czasie szykujemy dodatki, smażymy halloumi, gotujemy jajko.
5. Ostudzone różyczki (część zostawiamy do dekoracji) miksujemy z pozostałymi 2 łyżkami oleju, sokiem z cytryny, miodem i masłem orzechowym na gładki mus.
6. Pastę z kalafiora przekładamy do miseczki, dekorujemy z wierzchu ulubionymi składnikami.